Zgodnie z wnioskami najnowszej ekspertyzy Instytutu Ochrony Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego, dedykowane rolnictwu strategie Komisji Europejskiej proponowane w ramach Europejskiego Zielonego Ładu stawiają nowe, trudne wyzwania przed polskimi producentami rzepaku. Realizacja celów koncepcji „Od pola do stołu” bez utraty efektywności i spadku plonowania rzepaku w Polsce musi więc zostać wsparta nowymi narzędziami pomocowymi opracowywanymi obecnie przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w ramach krajowego Plan Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.


Jest to jedna z kluczowych konkluzji opracowania pt. „Zwiększenie efektywności integrowanej ochrony rzepaku ozimego zgodnie z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu” zrealizowanego przez zespół ekspercki IOR-PIB pod kierownictwem prof. dr hab. Marka Mrówczyńskiego.

„W Polsce rzepak ozimy jest najważniejszą rośliną oleistą, a powierzchnia jego zasiewów wzrasta i wynosi prawie 1 mln ha. Zmiany agroklimatyczne, uproszczenia w technologiach produkcji oraz duża powierzchnia zasiewów wpływają na wzrost znaczenia gospodarczego agrofagów, czyli chorób, chwastów i szkodników. W Polsce występuje prawie 100 agrofagów, z czego do najważniejszych  zaliczyć należy 15 szkodników, 8 patogenów i 10 gatunków chwastów. Wprowadzenie od 1 stycznia 2014 r. w całej Unii Europejskiej obowiązku stoso­wania integrowanej ochrony roślin przyczyniło się do obniżenia stosowania w rze­paku ozimym środków ochrony roślin z 1,97 kg/ha substancji czynnych do 1,74 kg/ha. Aktualnie najwięcej używa się herbicydów, czyli 0,92 kg/ha, następnie fungicydów – 0,45, a najmniej insektycydów, bo tylko 0,28 kg/ha. Średnio w Pol­sce na wszystkie uprawy stosuje się 2,5 kg/ha, natomiast w całej UE 3,5 kg/ha substancji czynnych” – czytamy w słowie wstępnym do opracowania autorstwa prof. dr hab. Marka Mrówczyńskiego, Dyrektora IOR-PIB.

„Strategie KE „Od pola do stołu” oraz „Na rzecz bioróżnorodności” zalecają obni­żenie stosowania środków ochrony roślin o 50% w ciągu 10 lat. Zapis ten powinien dotyczyć tylko 10 państw UE stosujących środki ochrony roślin powyżej średniej, natomiast kraje używające mniej preparatów, powinny nawet racjonalnie zwiększyć chemizację produkcji, także z wykorzystaniem metod niechemicznych, w tym głów­nie środków biologicznych. W najbliższym czasie liczba różnych nowoczesnych środków biologicznych bę­dzie szybko wzrastać, co pozwoli chociaż w części ograniczyć ujemny wpływ na pro­dukcję rzepaku ozimego szeroko wycofywanych substancji. Przyszłością rzepaku są nowe odmiany odporne i tolerancyjne na patogeny, a szczególnie przeciwko kile kapusty, wirusowi żółtaczki rzepy (TuYV), czy suchej zgniliźnie kapustnych. Pozwala to na obniżenie chemizacji produkcji rzepaku ozime­go oraz korzystnie wpływa na środowisko rolnicze. W ramach WPR 2021–2027 UE będzie wspierała finansowo stosowanie środków biologicznych oraz wysiew odmian odpornych i tolerancyjnych na patogeny, a także certyfikowaną integrowaną produkcję roślinną, w tym rzepaku ozimego.”

Zapraszamy do zapoznania się z całą ekspertyzą IOR-PIB udostępnioną wszystkim zainteresowanym na stronie internetowej PSPO.

 

Opracowanie sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Roślin Oleistych.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Warszawa, 26.08.2021 r.